Real Time Marketing: sposób na dobry content

Dzisiaj RTM to jeden z elementów strategii wizerunkowej i contentowej wykorzystywany przez w celu zwiększenia zainteresowania i zaangażowania klientów/użytkowników. W poście ogarniam, z czym to się, jak to ugryźć, żeby się nie przejeść, no i przede wszystkim – co Ty, a raczej Twój blog lub fanpage, możecie z tego mieć?

Można powiedzieć, że RTM sprowadza się do publikowania zabawnych treści, memów i śmiesznych filmików, za pomocą których autor albo marka odnosi się do aktualnych wydarzeń wzbudzających zainteresowanie dużej części społeczeństwa.
Można tak powiedzieć #koniecwpisu, ale można powiedzieć o Real Time Marketingu o wiele więcej. W końcu nie sztuką jest opublikować na wallu obrazka z Frankiem Underwoodem (z okazji premiery House of Cards, dla niewtajemniczonych). RTM powinien być integralną częścią strategii content marketingowej albo wizerunkowej prowadzonej na stronie internetowej, blogu, albo w social mediach. I jako taki, powinien, przynajmniej z grubsza, nawiązywać do marki lub tematyki bloga. W dalszych częściach wpisu rozwinę te myśli, tak żeby wszystko było jasne.

Czym jest Real Time Marketing?
Ja rozpiszę się na miliony słów, a i tak nie wytłumaczę Ci tego lepiej niż zrobiła to Katarzyna Granops, redaktorka nieocenionego bloga Sprawny Marketing (cały artykuł przeczytasz tutaj):

pablo1.png

Właściwie to tylko tyle. I aż tyle, bo teoretycznie, jak wspomniałam wcześniej, łatwo ogarniać sobie treść na bazie śmieszków heheszków i nic z tego nie mieć. A można się postarać i, przykładem największych marek, budować swój wizerunek błyskotliwego komentatora rzeczywistości, przyciągać nowych czytelników/klientów i wzbudzać pozytywne uczucia tych już obecnych w witrynie.

Gdzie RTM?
Nie wiem, czy pełnokrwistym RTM mogłabym nazwać wpis na blogu. Ale dla przykładu jeden z moich ostatnich tekstów powstał na szybko, z chęci skomentowania wprowadzenia przez FB nowych reakcji. I chociaż trudno tu mówić o koncentracji wypowiedzi w kilku słowach itd. to właśnie w tych dniach licznik odwiedzin bloga podskoczył jak szalony.
Real Time Marketing znajduje najszersze zastosowanie na fanpejdżu – tam najlepiej prezentują się krótkie treści, czy zabawne memy. Oczywiście stworzenie memu to tylko z pozoru proste zadanie – trzeba przecież dobrać lub stworzyć odpowiednią grafikę plus ogarnąć krótki tekst z przekazem, który będzie zrozumiały w try miga i dla każdego. Co już jest pewnego rodzaju sztuką. Pamiętam swoje studia i zajęcia, na których w ramach zaliczenia należało przygotować własnego mema. Stworzenie czegoś naprawdę dobrego okazało się prawdziwą sztuką!

Jak to robić dobrze?

W Real Time Marketingu istotne są przede wszystkim:

  • adekwatność i wyczucie: możesz być mistrzem ironii, ale pamiętaj, pewnych granic czasem lepiej nie przekraczać;
  •  błyskotliwość: bez tego nie ma dobrego RTM. Kreatywne i twórcze podejście, zabawa słowem, ujęcie tematu w zupełnie inny sposób niż wszyscy – to jest to;
  • moc pozytywnej treści: RTM musi wywołać uśmiech na twarzy. Inaczej nie ma sensu, naprawdę;
  • adaptacja newsa do specyfiki branży lub konkretnej marki: niemal każdy news, którym żyje społeczeństwo, możesz wykorzystać. Nawiąż tylko do swojej marki/bloga/tego co sprzedajesz. W tym miejscu przychodzi mi do głowy kampania reklamowa portalu Kwejk.pl dla Bohaterów Basenu Narodowego (jeżeli nie kojarzysz, koniecznie zajrzyj tu;
  • refleks i wyczucie czasu: ogarniasz te memy typu „To jest Janusz. Janusz hoduje pszenżyto. Bądź jak Janusz”? To też był pewien rodzaj trendu, który wiele osób natychmiast podchwyciło. I ok, na początku pewnie zwróciły twoją uwagę, wzbudziły ciekawość, te dobre pewnie nawet rozbawiły. A jak reagowałeś na nie po trzech, czterech, pięciu dniach? W najlepszym przypadku irytacją, w najgorszym żądzą mordu? No właśnie.;
  • dopasowanie do grupy docelowej: to szczególnie ważne i poniekąd nawiązuje do jednego z poprzednich punktów. Logicznie, nie stworzysz luzackiego i śmiechowego contentu, jeżeli na co dzień kierujesz treści bardziej eksperckie.

Generalnie Real Time Marketing musi nawiązywać do całościowej strategii contentowej, którą sobie już opracowałeś (a jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, tutaj piszę, o co chodzi ).
Jeżeli już postanowisz, że chcesz nawiązać do jakiegoś zdarzenia, masz pomysł na błyskotliwy tekst/grafikę, która w dodatku ładnie nawiązuje do Twojego bloga lub biznesu, pamiętaj, że musisz za jej pomocą kreować taki sam wizerunek, jaki kreujesz za pomocą contentu w ogóle.

Przykłady

Z okazji setnej rocznicy istnienia marki, Oreo ogarnęło RTM w naprawdę szerokim zakresie. Na fanów zatwistowanych ciastełek codziennie czekały komunikaty nawiązujące do kalendarzowych, często fantastycznie uroczych świąt przypadających w danym dniu.

Doskonałym ruchem, również ze strony Oreo, była natychmiastowa reakcja marki na awarię prądu w czasie Super Bowl. Już po piętnastu minutach w sieci pojawiła się grafika z hasłem „You can still dunk in the dark”.

rtm oreo
v3b.com

A ogarniasz sprawę biało-złotej sukienki, która była niebiesko-czarna? Pomijając wątpliwą wartość merytoryczną, kłótnia o kolor wdzianka ogarnęła swojego czasu cały świat. I jak się okazało, nawet tego rodzaju wydarzenie można było spożytkować dla dobrych celów np. nawiązania do przemocy wobec kobiet.

rtm dress
Twitter/@SalvationArmySA

W grudniu niemal każda marka skorzystała z nawiązania okazji do premiery najnowszej części Gwiezdnych Wojen. Szkoda sensu publikować tu wszystko. Zapodam tylko, jak do filmu nawiązał Mark Zuckerberg na swoim profilu. Uroczo 🙂

Jak dla mnie naprawdę wart uwagi jest fp Żywca. Ogarniam ich najnowszą kampanię (że chce się Ż) i wymiękam. Za każdym razem. Pomijam odjechane hasła typu „Wąż bez Ż jest za krótki” albo „Żona bez Ż to tylko ona” (awwwww). Profil to mała skarbnica RTM – wpisy nawiązują do różnego rodzaju wydarzeń, ale zawsze są osadzone w strategii content marketingowej i specyfice marki. Cudo. Nie mogłam się powstrzymać – publikuję kilka, resztę znajdziesz na FB marki.

Podsumowanie
Real Time Marketing skutecznie angażuje czytelników/odbiorców/klientów i wzbudza pozytywne emocje co do marki. Osobiście uważam, że to doskonałe rozwiązanie nie tylko dla dużych brandów. Chętnie zobaczyłabym przykład dobrego RTM na fanpejdżu mikro firmy lub biznesu e-commerce. Znacie blogerów lub mniejsze profile na FB, które bawią się tą formą komunikacji? A może sami próbowaliście swoich sił w RTM? Dawajcie znać w komentarzach 🙂

9 uwag do wpisu “Real Time Marketing: sposób na dobry content

  1. Bardzo dobry wpis, gratuluję zdolności tłumaczenia i wyjaśniania :). RTM jest coraz bardziej widoczny, ostatnio zalała nas fala Leosiów i generalnie Oscarów, ale rzeczywiście jedne marki robiły to lepiej, inne gorzej. Bardzo podoba mi się reklama Oreo w nawiązaniu do Super Bowl, genialna sprawa :).

    Co do Żywca, „Przybij piątek” podbiło moje serce, ale z kolei do tych haseł z Ż mam mieszane uczucia.

    Też uważam, że RTM nie jest zarezerwowany wyłącznie dla dużych marek, jest bardzo fajnym narzędziem marketingowym, a sprawnie wykorzystany może budzić sympatię fanów/klientów :).

    Polubione przez 1 osoba

    1. Hah, ale Kinga, co jak co, za memami z Leo/miśkiem/Oscarem będę tęsknić 😀 Dzięki za komentarz, żałuję tylko, że nie dotarłam do fajnych przykładów stosowania RTM przez blogerów 🙂

      Polubienie

  2. Zaintrygowałaś mnie. Dodaje RTM do swoich planów blogowych, choć na daleką przyszłość. Jako że rzeczywiście może to nie być proste zadanie 😉 I na pewno można się nieźle z tym wkopać.

    Polubienie

Dodaj komentarz